Naturyzm i nudyzm jednak w modzie… błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli?
Projektantka mody Ewa Minge (zwana przez niektórych znających języki obce «Cipką»), której buzia – poddana wielu operacjom plastycznym – przypomina (teraz cytat) gumową maskę kosmity, ma dość ubrań do tego stopnia, że kiedy tylko ma okazję, wyskakuje z ciuchów. Podczas spędzanych z synem wakacji na Rodos, nieopodal miejscowości Kalithea, chętnie prezentowała wszystkim gościom hotelu swój sztuczny biust. Fakt pisze oczywiście zachwycony (ale trudno winić gazetę, że zachwala pracę swoich fotografów):
Upodobała sobie miejsce na leżaku przy basenie. Zjawiskowa Ewa Minge przykuwała spojrzenia wszystkich wczasowiczów.
Nieocenzurowane zdjęcie do zobaczenia oczywiście na Pudelku…
A tak przy okazji: ot, pojechali reporterzy Faktu sobie na Rodos na urlop i przypadkowo spotkali Ewę Minge na plaży to kilka zdjęć zrobili… wierzycie w to?